Kocham klasykę, która nigdy nie przemija, a jednak dziś pokazuję szelki w kratkę podszyte sztucznym futerkiem. Chciałam przełamać klasyczne wybory, a jednocześnie nie tracić swojego stylu. Długo unikałam motywu kratki, która podobała mi się w stylizacjach, ale jakoś nie widziałam jej w swoich wyborach. Minęły lata i jednak się zdecydowałam. Jest to jeden projekt w dwóch różnych wersjach kolorystycznych. Dla Sophie beżowa kratka, dla Liyi bordowo – beżowa.










szelki – Puppia